Forum rpg o wielkim turnieju sztuk walki
Wolf jak co dzień biegał . Co jakiś czas tylko się zatrzymywał żeby zrobić tak zwany shadow boxing , czyli walczył z wyimaginowanym przeciwnikiem . Po 24 godzinach treningu w końcu padł na trawę i zasnął ( + 1 szybkość x3 )
Offline
Michiko szła dróżką, z rękoma w kieszeniach i oczami zamkniętymi. W głowie miała tylko jedno zdarzenie, nad którym myślała od dłuższego czasu. W końcu westchnęła i otworzyła oczy. Spojrzała na wodę. Podeszła do brzegu i kucnęła. Obmyła stare zadrapania na dłoniach i kolanach. Po tym chlapnęła kilka razy wodą w twarz. Wstała i przeczesała dłonią włosy. Po chwili ruszyła dalej, jednak przystanęła, widząc, jak ktoś śpi przy drodze.
Offline
Chłopak nie poruszał się , tylko raz na jakiś czas widać było poruszanie się jego klatki piersiowej w krótkim oddechu . Wolf śnił sobie teraz w najlepsze o latających naleśnikach x3
Offline
Michiko wzruszyła ramionami.
- Śpi. Zresztą, co mnie to obchodzi.
Szybko się skarciła w myślach. Odeszła kilka kroków i spojrzała w niebo. Podeszła do jednego z drzew przy dróżce i uderzyła w nie kilka razy z pięści. Zabolało, bądź co bądź kora jest twardsza niż ciało, w które się zazwyczaj uderza. Jednak dziewczyna nic sobie z tego nie robiła. Cóż, co prawda jej ręce już wyglądały, jakby zostały zmasakrowane, ale jej to nie przeszadzkało XD
Offline
Odgłosy ataków dziewczyny na bezbronne drzewo obudziły Wolfa . Chłopak przeciągnął się i ziewnął , po czym zaczął się rozglądać za czymś co go obudziło . Spojrzał na Emi , wstał , podszedł do niej powoli , gdyż jego nogi po bieganiu do upadłego raczej nie chcą się go słuchać , i powiedział :
Przestań , bo sobie jeszcze całkowicie możesz zniszczyć ręce
Offline
Spojrzała na niego, i dopiero jakby po chwili uderzyła po raz ostatni w drzewo. Ścisnęła mocno ręce, aż jej kostki w palcach strzeliły.
- Martwisz się o nieznajomych?
Zapytała cicho, odwiązując bandaże z dłoni.
Offline
Wolf wzruszył ramionami i powiedział :
Martwię się o wszystkich , taka już moja natura .
Po chwili chłopak wyjął z plecaka dwa jabłka z plecaka i spytał :
Chcesz jedno ?
Offline
Wolf dał nieznajomej jedno jabłko , po czym sam zaczął jeść drugie przy okazji wpatrując się w taflę wody
Offline
Wolf przełknął kolejny kawałek jabłka , odwrócił się w kierunku Emi i powiedział :
Miło poznać , ja nazywam się Edward Claw , ale częściej mówią do mnie Wolf
Offline
Wolf uśmiechnął się lekko i powiedział :
No cóż ... trzeba przyznać że moje imię do mnie nie pasuje . Ty za to masz bardzo ładne imię
Offline
Wolf lekko się uśmiechnął i powiedział :
Trenuję , znaczy trenowałem ... potem chyba trochę przysnąłem ...
Offline